Początki zawsze są trudne, nie spodziewałem się że będzie łatwo więc zacisnąłem zęby i wziąłem się do roboty. Ze względu na obowiązki zawodowe oraz czas jaki poświęcam rodzinie, stwierdziłem że będę ćwiczył w domu. Wiem że najlepiej wybrać się do siłowni, ćwiczyć pod okiem trenera, itd. Zgodzę się z tym, lecz na tym etapie (sporo tłuszczu) i tak wyspecjalizowane maszyny nie są mi potrzebne. Całą wiedzę czerpię z internetu - wszystkie informacje sprawdzam w kilku źródłach, wtedy mam pewność że to co robię jest prawidłowe. W związku z tym że ćwicząc w domu bez odpowiednich narzędzi jest ciężko osiągnąć cel w krótkim czasie, postanowiłem zakupić parę rzeczy które mnie wspomogą w tej nierównej walce. Sytuację miałem o tyle komfortową, że najdroższe urządzenie miałem już zakupione kilka lat temu przez moją żonę - orbitrek.
Mam nadzieję że wytrzyma trudy mojej walki :)
W instrukcji jest napisane że użytkownik może mieć max 110 kg - hmmmmmm mam zapas kilku kilogramów :)
Kolejnym podstawowym narzędziem są hantle. Postanowiłem zakupić jedne z tańszych na Allegro, wiadomo że nie ma co przepłacać - w końcu to tylko hantle. Przedstawiają się one tak:
Mając już podstawę pokusiłem się jeszcze o ławeczkę. Wiadomo że najtańsze kosztują około 100 zł, ale ja postanowiłem troszkę więcej zainwestować. Zakupiłem ławeczkę wielofunkcyjną w Decathlonie za niecałe 300 zł. Myślę że posłuży do kilku kluczowych dla mnie ćwiczeń.
Teraz tylko ułożyć dobry plan ćwiczeń, dietę, zwiększyć aktywność fizyczną (może basen ?) i już można wypatrywać nadchodzących sukcesów !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz